Dużo tłuszczy czy węglowodanów?

Wielu fizjologów sportu jest zgodnych co do tego, że poziom glikogenu w mięśniach bezpośrednio wiąże się z ich wytrzymałością. Stanowi to więc poparcie dla diety wysokowęglowodanowej. Jednakże zanotowano ostatnio pewien trend w kierunku diet wysokotlusz-czowych w związku z sugestią jakoby wzrost spożycia tłuszczu zwiększał wydolność fizyczną.
Te zależności były przedmiotem badań jednej z ostatnio opublikowanych prac (R.D. Starling i wsp., „Effects of diet on muscle triglyceride and endurance performance”, Journal of Applied Physiology, 82:1185-89,1997). Przeprowadzono je na grupie siedmiu mężczyzn trenujących wytrzymałościowo. Każdy z nich miał do wyboru jedną z dwóch różnych diet: 1) wysokowęglowodanową (83% kalorii z węglowodanów) i 2) wy-sokotłuszczową (68% kalorii z tłuszczu). Obie diety zawierały tę samą liczbę kalorii dostarczonych w ciągu 12 godzin. Po 12 godzinach badanym polecono jeździć na rowerze do momentu spalenia przez każdego z nich około 400 kalorii, przy czym można było w dowolnym momencie robić sobie przerwy.
Okazało się, że po spożyciu diety wysokotłuszczowej osiągnięcie celu treningu zajmowało więcej czasu niż po spożyciu diety wysokowęglowodanowej. Wyniki te sugerują, że wysokotłuszczowa dieta na dzień przed treningiem wytrzymałościowym wcale nie poprawia wydolności, a wręcz przeciwnie – zmniejsza ją.
Jednakże rodzi się pytanie: czy długotrwałe stosowanie diety wysokotłuszczowej będzie równie pogarszało wytrzymałość, jak zastosowana w badaniu, dieta krótkotrwała? Pomijając ryzyko rozwoju choroby wieńcowej, jak dalece ludzki organizm potrafi zaadaptować się do długotrwałego spożywania diety wysokotłuszczowej? Jednakże nie polecamy kulturystom robienia na sobie podobnych eksperymentów…
